Wycieczka śladami odrobinę historycznymi, z przerywnikami męcząco-odpoczywającymi i powtarzającym się refrenem: terkoczącym bębenkiem, na którym co jakiś czas to oddalał się, to przybliżał Mąż mój - moja tęsknota i moje spełnienie :)
"A ja jestem proszę pana na zakręcie
Choć gdybym chciała bym się urządziła
Już widzę pieska bieska stół
Wystarczy żebym była mila" - A. Osiecka
No i się urządziłam ;) - I.P.-R.