Dystans killer ...
Czwartek, 30 czerwca 2011
· Komentarze(2)
Kategoria takie sobie rowerowanie
... czyli paseczki u koleżaneczki, w klapkach, na zagubionej i rozmowy łańcuchopochodne na per Ty z Krzysiem bez misia i brudzia ... a na deser Kac Vegas i przepyszna normalność z nienormalnością pod skórą ... co w wyniku daje mickiewiczowskie: To LUBIĘ :D!
... przy paseczkach cały czas nuciłam ... i nie mam bladego dlaczego?:
... przy paseczkach cały czas nuciłam ... i nie mam bladego dlaczego?: