Faceci z zimnymi ... ;P
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013
· Komentarze(2)
Kategoria 1 plus, takie sobie rowerowanie
(Ostrołęka, Łęg, Lelis, Ostrołęka)
Na rozluźnienie mięśni po wczorajszej jeździe umówiliśmy się z Netką i Domuradzikiem. Niestety Netka "nie wypaliła", a szkoda, bo jazda była krótka, niespieszna, bez marudzeń i z pięknymi, wiosennymi widokami.
Niespieszna dla mnie i Panzera. Domuradzik zalożył krótkie gacie i myślał, że wyprędzając podgrzeje trochę temperaturę. Niestety, wiosna wystrychnęła Młodego na dudka i przymroziła mu nagie łydy, a i rąk nie oszczędziła, bo zachciało mu się w letnich rękawiczkach jechać.
Zresztą starszy nieco Panzer, podobną głupotę popełnił myśląc, że jak słońce trochę zza chmur wyziera, to ciepło. Zmarzło mu przez to myślenie "siedzenie" i ... (do rymu ;). Wrócił więc panzerniak do domu z fistaszkami w zgrabiałych dłoniach :P, bo nie posłuchał rad MĄDREJ i przezornej Mnie :)

Mój Szczerbiec Osobisty

Jeszcze udają, że wszystko ok, ale CO NIECO już marznie

Biorą kałużę z zaskoku ;)
Na rozluźnienie mięśni po wczorajszej jeździe umówiliśmy się z Netką i Domuradzikiem. Niestety Netka "nie wypaliła", a szkoda, bo jazda była krótka, niespieszna, bez marudzeń i z pięknymi, wiosennymi widokami.
Niespieszna dla mnie i Panzera. Domuradzik zalożył krótkie gacie i myślał, że wyprędzając podgrzeje trochę temperaturę. Niestety, wiosna wystrychnęła Młodego na dudka i przymroziła mu nagie łydy, a i rąk nie oszczędziła, bo zachciało mu się w letnich rękawiczkach jechać.
Zresztą starszy nieco Panzer, podobną głupotę popełnił myśląc, że jak słońce trochę zza chmur wyziera, to ciepło. Zmarzło mu przez to myślenie "siedzenie" i ... (do rymu ;). Wrócił więc panzerniak do domu z fistaszkami w zgrabiałych dłoniach :P, bo nie posłuchał rad MĄDREJ i przezornej Mnie :)

Mój Szczerbiec Osobisty

Jeszcze udają, że wszystko ok, ale CO NIECO już marznie

Biorą kałużę z zaskoku ;)