Wstrętne psy

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · Komentarze(2)
Rekreacyjna przejażdżka staje się w pewnym momencie udręką, kiedy droga naszpikowana jest psami "pilnującymi" domostw, z którego to pilnowania wynika obszczekiwanie mnie i gonitwa za nogą moją osobistą. No nie lubię tego! Jestem wobec tego bezsilna, a cholernie nie lubię bezsilności.

Lipianka, bratowa, okrężna droga powrotna.

Komentarze (2)

Kiedyś znajomy powiedział, że pies jeśli chciałby ugryźć, to by ugryzł. Biega szybciej. Jeśli nie gryzie, to nie jest groźny, tylko zaznacza swoją obecność. Boję się jednak, że kiedyś trafię na takiego, który zaznaczy swoją obecność na mojej bezbronnej łydce.

lostpearl 08:42 środa, 18 lipca 2012

Dziś miałem to samo. Bullmastiff mnie pogonił na szutrowej drodze, więc ciężko się uciekało ;)

kes 19:25 poniedziałek, 16 lipca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epatr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]