Lelis i miodna jazda z Panzerciem

Środa, 6 marca 2013 · Komentarze(2)
Wczoraj wysiadła zanim zaczęła się jazda, dziś wysiadła po 15 km ... lampka rowerowa nie moja, ale przeze mnie testowana. Nie chcę jej. Może nadaje się dla Panzera, ale nie dla mnie. Ja chcę bocialarkę.

Pomimo braku światła w drodze powrotnej, jechało się MIODNIE. Trochę mokrego asfaltu nie zepsuło czystej jazdy, bez zbędnej gadaniny.

Nie wiał prawie wiatr. Niebo gwiazdami świeciło nad nami. Bombina, w którejś gwieździe wspomniała "początki", a ja pomyślałam: "Cieszę się z tego gdzie jestem, z kim jestem i na czym jestem" :)

Komentarze (2)

Mam nadzieję, że obudziły się dobre wspomnienia :). Dzień dobry ;)

lostpearl 08:10 czwartek, 7 marca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yluzl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]