Miało być duuuuuuużo więcej, ale ...

Czwartek, 2 czerwca 2011 · Komentarze(3)
... jak zwykle zabrakło czasu. Przelewy - srewy zabrały mi godzinę przeznaczoną na jazdę.

Stwierdzam jednak, że potrzeba mi sam na sam z rowerem, a właściwie może perwersyjny trójkącik by się przydał - ja+rower+książka - w cykających świerszczami, śpiewających skowronkami i pachnących świeżym sianem okolicznościach przyrody.

Dawno tego nie było, a szansa jest, bo słońce przygrzewa i zaprasza do leniuchowania. Gdyby tylko nie ten cholernie ospały leń, który mi się włącza i nijak nie mogę go zresetować.

Dziś, przed pracą był czas tylko na leniwą rundkę po ścieżkach, które pretendują do rowerowych, ale oczywiście daleko im ...

Komentarze (3)

Tak ,tak, leń obezwładnia i ciagnie do lodówki po nastepnego browara :)

surf-removed 22:28 czwartek, 2 czerwca 2011

Nie ma mowy :) Skończyłam się, teraz słucham skowronków :P

lostpearl 20:12 czwartek, 2 czerwca 2011

Witaj Szalona !
Trochę skromne wejście po tych setkach zimowych. Może jakaś mała rywalizacja dla podniesienia motywacji:P

drache 20:01 czwartek, 2 czerwca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa liceo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]