Setka na relaks
Sobota, 4 czerwca 2011
· Komentarze(2)
Kategoria powyżej 100 km, solo, takie sobie rowerowanie
Tak, tak ... o to właśnie chodziło. Jazda, muzyka, byczenie na słońcu pępkiem do dołu i do góry, książka i myśli bez uwięzi: że już, że czas goni, że trzeba to i tamto. WOLNOŚĆ.
Poczułam znów tęsknotę za malowaniem. Chciałabym utytłać się w farbach, wdychać terpentynę i dokończyć obrazy, które zaczęłam 2 lata temu.
To było dobry, spokojny dzień - zdecydowanie w stronę słońca :)
Poczułam znów tęsknotę za malowaniem. Chciałabym utytłać się w farbach, wdychać terpentynę i dokończyć obrazy, które zaczęłam 2 lata temu.
To było dobry, spokojny dzień - zdecydowanie w stronę słońca :)