Szczęście to chwila
Niedziela, 5 czerwca 2011
· Komentarze(1)
Kategoria solo, takie sobie rowerowanie
Diabeł tkwi w szczegółach, a szczęście w chwili, która trawa. Przypomniałam to sobie dzisiaj. Rower pomaga wyrzucić z siebie negatywy, black & whitowe patrzenie i skupić się na prostej czynności i zależności: kręcisz - jedziesz, przestajesz kręcić - stoisz.
Po co otoczki, maski, kostiumy zależnie od okoliczności i wycie do nie wiadomo czego? Meczące to i nieefektywne, chociaż może czasem efektownie wygląda.
Jadę, powoli, żeby nie ominąć więcej ważnych ścieżek - w stronę słońca. Gdzieś po drodze będzie tęcza, po której przejadę sobie do Ciebie, tak po prostu, nie po krzywu.
Po co otoczki, maski, kostiumy zależnie od okoliczności i wycie do nie wiadomo czego? Meczące to i nieefektywne, chociaż może czasem efektownie wygląda.
Jadę, powoli, żeby nie ominąć więcej ważnych ścieżek - w stronę słońca. Gdzieś po drodze będzie tęcza, po której przejadę sobie do Ciebie, tak po prostu, nie po krzywu.