Z półmężem, który krzyczy, że jest cały :P

Sobota, 26 listopada 2011 · Komentarze(4)
Niby spokojnie, ale pulsometr (prezent o d tego od pół) pokazywał, że niedługo zejdę.

Ogólnie było przeuroczo, ale jeszcze nie poczułam TEGO CZEGOŚ na rowerze. Nie mogę zrobić porządnego wpisu, bo Pół siedzi z tyłu i inwigiluje :P

Komentarze (4)

Smoczyco i Babciu :)
Wasza ubiegłoroczna rywalizacja była fascynująca! Paszcza rozciągała się w radosnym uśmiechu, ale częściej w karpiku niedowierzania. Bo ja dalej nie wiem jak można tak jeździć. Ale może dane mi będzie zrozumieć...
Życzę Wam obu jak najwięcej dobrych zdarzeń, ludzi, i chwil :)
Drache, szkoda że nie można już czytać Twoich opisów...
Pozdrawiam Was :)

alistar 19:36 niedziela, 1 stycznia 2012

Oj, to szkoda, że nie skopiowałm sobie na pamiątkę.
To kiedy startujemy? W grudniu, czy może w lutym, by tradycji stało się zadość ?

drache 18:32 wtorek, 29 listopada 2011

Ja też wczoraj wspominałam swoje zimowe przejażdżki dzięki Tobie. Wierszyka niestety nie mam, bo pisałam od razu na BS-ie.

Odkąd przestałam się z Tobą "ścigać" rowerowanie spadło do sporadyczności, ale ... znów zaczyna się zima, więc może?

lostpearl 12:25 wtorek, 29 listopada 2011

Pomyslałam o Tobie i proszę, jesteś i to półzamężna.
Masz może gdzieś na kompie ten wierszyk o Babci całującej ogon.....?

drache 22:09 poniedziałek, 28 listopada 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kuibe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]