W Panzerteamie z Madzią
Środa, 15 sierpnia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria 1 plus, takie sobie rowerowanie, w ciemnościach
Moja siostra naprawdę nieźle jeździ. Zaskoczyła nas (mnie i panzera) swym widokiem tuż przed Ostrołęką, kiedy zakładaliśmy, że spotkamy się z nią niedaleko Goworowa. Biorąc pod uwagę to, że jechała na mocno posuniętym w latach i osprzęcie rowerze miejskim, na dodatek pod wiatr (a my wręcz przeciwnie) - należą się jej gratulacje.
Mnie też jechało się nie najgorzej. Mogę się czarować, że kondycja rośnie, ale tak naprawdę to tylko zmiana roweru. Jednak kolarka, to nie treking i jechać na niej można szybciej, nawet jeśli jest stara.
Mnie też jechało się nie najgorzej. Mogę się czarować, że kondycja rośnie, ale tak naprawdę to tylko zmiana roweru. Jednak kolarka, to nie treking i jechać na niej można szybciej, nawet jeśli jest stara.