Wsi spokojna, wsi pieprzona
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria solo, takie sobie rowerowanie
Wsi spokojna wsi pieprzona
Który nos twym swądom zdoła
Kto twe kundle rozszczekane
Zamknie w budzie już na stałe
Żebym jadąc wiejskim szlakiem
Nie musiała kopać bokiem
Kto twe krowy do obory
Zaprowadzi bokiem drogi
Żebym mogła jechać sobie
A nie schodzić z drogi krowie
Toru przeszkód nie zamawiam
Gdy na rower sama wsiadam
Kochanowski niech nie woła
Że spokojna wsi wesoła
Gryzie psami śmierdzi krową
I wyśmiewa za stodołą
A na koniec i na kropkę
Rowerzystę robi w trąbkę
Strzyka w niego rannym sikiem
Potem raczy go strumykiem
Gdy niebożę glebnie sobie
może spocząć przy jaworze
Albo jakiej innej lipie
Gdzie się wójt na niego wypnie
Bo na wiosce chłop jest panem
A przejezdny ino wałem
Mam was w tyle wiejskie ćwoki
Ja chcę JECHAĆ sio na boki

Takim bykiem patrzy się chłop kiedy jego psa odganiasz w bok

Może tutaj wieś jest wesoła, bo tylko widać zielone pola

Niebiosa spuśćcie cierpliwości beczkę i zabierzcie strachem podszytą moją kieckę.
Który nos twym swądom zdoła
Kto twe kundle rozszczekane
Zamknie w budzie już na stałe
Żebym jadąc wiejskim szlakiem
Nie musiała kopać bokiem
Kto twe krowy do obory
Zaprowadzi bokiem drogi
Żebym mogła jechać sobie
A nie schodzić z drogi krowie
Toru przeszkód nie zamawiam
Gdy na rower sama wsiadam
Kochanowski niech nie woła
Że spokojna wsi wesoła
Gryzie psami śmierdzi krową
I wyśmiewa za stodołą
A na koniec i na kropkę
Rowerzystę robi w trąbkę
Strzyka w niego rannym sikiem
Potem raczy go strumykiem
Gdy niebożę glebnie sobie
może spocząć przy jaworze
Albo jakiej innej lipie
Gdzie się wójt na niego wypnie
Bo na wiosce chłop jest panem
A przejezdny ino wałem
Mam was w tyle wiejskie ćwoki
Ja chcę JECHAĆ sio na boki

Takim bykiem patrzy się chłop kiedy jego psa odganiasz w bok

Może tutaj wieś jest wesoła, bo tylko widać zielone pola

Niebiosa spuśćcie cierpliwości beczkę i zabierzcie strachem podszytą moją kieckę.